Najlepszym, niezbitym dowodem istnienia jakiegoś psychicznego „dubletu” jest pokrewieństwo psychiczne, a nawet całkowita wzajemna zależność bliźniąt pochodzących z jednego jaja płodowego. Przykładów takiej spójni mamy bez liku, są stwierdzone komisyjnie przez wiele powag i autorytetów. Nie miejsce tutaj na ich wyliczanie, przytoczę jeden tylko, który w zupełności winien wystarczyć i przekonać. Oto w szwedzkim miasteczku Torsaaker żyli właśnie tacy bliźniacy. Gdy jeden z nich uległ ciężkiemu wypadkowi samochodowemu, drugi (który był daleko i nic o tym wypadku nie wiedział) dostał silnych bólów w miejscach poranienia brata, tak że musiała go wziąć do szpitala karetka pogotowia. Cierpiał tak długo, aż brat wyzdrowiał. Odtąd obaj mieli trudności w nauce -jeden z powodu doznanego urazu czaszki, drugi po prostu z psychicznej solidarności. Kiedy pierwszemu sprawiono okulary, drugiemu także wzrok się pogorszył. Podobny wypadek miał miejsce także w Gimnazjum im. H. Sienkiewicza we Lwowie, gdzie stwierdzono u bliźniaków identyczny proces myślenia i postępowania. Celem łatwiejszej kontroli w nauce rozsadzono ich jak najdalej od siebie. Nic nie pomogło. Wszystkie wypracowania i matematyczne zadania podobne były do siebie jak dwie krople wody. Błędy się powtarzały.
czytaj więcej